Problemy z zasilaniem TRX
Niemal wszystkie TRX’ HF nie posiadające wewnętrznego zasilacza, zasilane zewnętrznym napięciem 13.8V, mają problemy ze spadkami napięć na przewodach zasilających. Jeżeli radio ma już kilka lat, a często odłączaliśmy je od zasilacza, to styki złącza uległy wytarciu i rozluźnieniu. Przy pełnej mocy fali nośnej, czyli w CW lub FM przy 100W, spadki napięć na kablu zasilającym potrafią przekraczać 2V. Tak duży spadek napięcia jest powodem dodatkowych zniekształceń emitowanych w eter w trakcie pracy emisją SSB przez stopień mocy nadajnika. TRX’y 100W zasilane napięciem 13.8V, pobierają prąd z zasilacza pomiędzy 16A a 25A, zależnie od pasma na jakim nadajemy. FT-857D na 3.5 MHz oraz na 7 MHz pobiera 16A a na 21 MHz już 21A. Na 50 MHz, przy 100W mocy wyjściowej, pobór prądu jest duży, aż 25A.
Tak duże pobory prądu są sporym obciążeniem dla zasilacza, szczególnie dla złącz znajdujących się na kablach zasilających. Pomierzone spadki napięć na kablu to o.5V oraz 1.5V na złączu zasilającym, razem daje to 2V, czyli 15% spadek napięcia. Tak duży spadek napięcia, potrafi powodować zmniejszenie mocy wyjściowej nadajnika, emitowanej do anteny.
Lekarstwem jest wymiana kabli zasilających oraz złącz, właściwie to głównie złącz.
Do zasilania FT-857D zastosowałem kabel głośnikowy NAKAMICHI 6mm2 długości 0.9m oraz dodatkowy 2m gdyby był potrzebny dłuższy. Pracując stacjonarnie używam tego krótszego kabelka 0.9m a dłuższy 2m kabel jest przewidziany do bardziej elastycznych zastosowań w terenie.
Oryginalne wyjątkowo kiepskie złącze molex stosowane od lat przez czołowych producentów TRX’ów zastąpiłem rewelacyjnym złączem XT-60 stosowanym w modelarstwie. Spadek napięcia na tym złączu to tylko 15mV a więc 1000 razy mniejszy niż na złączu molex. Złącze XT-60 jest dobrze i ciasno spasowane, a przede wszystkim jest złocone. Dzięki takiej konstrukcji jest bardzo trwałe, praktycznie nie zauważa się zużycia w trakcie długotrwałej eksploatacji. Złącze XT-60 jest przystosowane do przewodzenia prądów ciągłych 60A, więc ma ogromny zapas oraz do częstego rozłączania.
Jeszcze lepszym i bardziej trwałym złączem jest XT-90, przystosowane do prądów ciągłych 90A. Złącze XT-90 jest nieco większe ale jest bardzo ciasno spasowane, więc rozłączanie staje się bardzo trudne, wymaga użycia dużej siły. Biorąc pod uwagę wady i zalety wymienionych wyżej złącz, zdecydowanie polecam XT-60 oraz dobre i grube kable głośnikowe, koniecznie miedziane.
Jak rozpoznać kable wykonane z miedzi ?
Kable miedziane można poznać po tym że są ciężkie, magnes ich nie przyciąga a kolor drutów jest różowy. Kiepskie kable często mają różowy kolor drutów, lecz tylko na wierzchu, są miedziowane elektrolitycznie dla zmylenia nabywcy, takie chińskie oszustwo. Pół biedy gdy kiepskie kable są aluminiowe, ponieważ ich parametry są tylko 1.5 razy gorsze od miedzianych. Kable aluminiowe miedziowane są lekkie, łatwo przeciąć je nożem, w miejscu przecięcia są białe a nie różowe jak na powierzchni drucików.
Gorsze kable są stalowe, miedziowane po wierzchu, te łatwo wykryć silnym magnesem neodymowym, od tych kabli trzymajmy się z daleka. Co ciekawe, na szpulkach wszystkich tych kabli, jest podawana informacja, że są z miedzi beztlenowej. To jest oszustwo, przeważnie jest to stal lub aluminium, tylko czasami można trafić na prawdziwe miedziane kable.
Miedziane kable głośnikowe są bardzo drogie, np. 17 zł za metr są bardzo dobre. Radioamatorowi nie jest potrzebna miedź beztlenowa, wystarczą zwykłe miedziane kable energetyczne, lecz te przeważnie nie są elastyczne oraz mało estetycznie wykonane.
Jeżeli chcemy mieć dobre kable miedziane, estetycznie wykonane oraz przyjemne w dotyku, nie ulegające zniekształceniom, to musimy użyć kabli głośnikowych.
Pomiary kilku alternatywnych kabli które wykonałem do radia FT-857D
Oporność kabla 2x2m, 6mm2, 0.0112 Ω, spadek nap. przy 25A – 0.28V elastyczny i estetyczny, kabel głośnikowy NAKAMICHI. Kabel, nie tylko jest elastyczny i estetyczny, izolacja kabla NAKAMICHI została wykonana z nie śmierdzącego a więc zdrowszego, tworzywa sztucznego.
Kabel NAKAMICHI to mój optymalny wybór. W przydymionej i zarazem transparentnej izolacji biegną dwie gęsto splecione żyły miedziane. Kabel NAKAMICHI można dowolnie wyginać, bez obawy o to, że ulegnie zniekształceniu, zawsze wraca do swojej pierwotnej formy. Rezystancja na poziomie 0,0028 Ω/m
Kabel głośnikowy, miedziany chiński 8mm2, oporność kabla 2x2m – 0.0084 Ω, spadek nap. przy 25A – 0.21V, trochę śmierdzi i mało elastyczny. Ten chiński kabel ma nieco lepsze parametry elektryczne od kabla NAKAMICHI lecz gorsze użytkowe i estetyczne, więc wybrałem NAKAMICHI.
Spadki napięć na złączach i kablach, różnych długości oraz przekrojów, użytych do zasilenia radia FT-857.
Warunki pomiaru: 100W mocy wychodzącej, tryb pracy FM na częstotliwości 50 MHz, pobór prądu 25A:
2x6mm2 90 cm spadek 0.6V z czego 0.4V wewnątrz samego radia a 0.2V na kablu ze złączem XT-60
2x6mm2 170 cm spadek 0.8V z czego 0.4V wewnątrz samego radia a 0.4V na kablu ze złączem XT-60
2x4mm2 80 cm spadek 1.0V z czego 0.4V wewnątrz samego radia a 0.6V na kablu ze złączem XT-60
2x4mm2 2 m spadek 1.0V z czego 0.4V wewnątrz samego radia a 0.6V na kablu ze złączem XT-60
2x6mm2 2 m spadek 2.0V z czego 0.4V wewnątrz samego radia a 1.6V na kablu fabrycznym razem ze złączem MOLEX