Balistyka terminalna – końcowa

Balistyka terminalna – w polskiej terminologii równoważnie używanym, zamiennym terminem jest balistyka końcowa

Balistyka terminalna inaczej nazywana „balistyką końcową”, opisuje skutki działania pocisków broni strzeleckiej po wniknięciu w cel, podczas penetracji różnych materiałów. Niektórzy specjaliści nie uwzględniają tej gałęzi balistyki, uważając ją za całkowicie odrębną dyscyplinę badawczą.

Powodem mojego zainteresowania a jednocześnie inspiracją „balistyką terminalną”, stały się filmiki reklamowe amunicji strzeleckiej dla karabinków pneumatycznych hiszpańskiej firmy Gamo.

 

 

 

 

 

Celem artykułu jest opisanie możliwości ale i niebezpieczeństw, związanych z używaniem ogólnodostępnych karabinków pneumatycznych o energii kinetycznej nieprzekraczającej 17J.

W Polsce zgodnie z Ustawą o broni i amunicji (Dz.U. Nr 53/1999 poz. 549 z późn. zm.) obowiązują następujące prawa i ograniczenia: 

Urządzenia pneumatyczne o energii wyrzucanych pocisków poniżej 17J nie są uznawane za broń, mogą być nabywane bez pozwolenia i rejestracji. Strzelania sportowe i rekreacyjne z takich urządzeń, nie muszą odbywać się na licencjonowanych strzelnicach. Więc strzelania mogą odbywać się poza strzelnicami, przy jednoczesnym zachowaniu szczególnej ostrożności.

Wiatrówki do obrony raczej nie nadają się, z powodu zbyt małej energii obezwładniającej w stosunku do tak dużego organizmu człowieka. Z definicji przeznaczeniem karabinków pneumatycznych jest sport i rekreacja, lecz są potencjalnie bardzo niebezpieczne przy postrzale w korpus lub głowę. Większość postrzałów w głowę kończy się przestrzeleniem czaszki i mózgu, z zatrzymaniem śrutu na przeciwległej, wewnętrznej części czaszki.

Zazwyczaj te groźne postrzały w głowę są przeżywalne, lecz konsekwencją tego jest, jakaś mniej lub bardziej poważna dysfunkcja. Np. padaczka, utrata smaku, węchu czy słuchu, wzroku lub mowy, możliwe są problemy z pamięcią albo równowagą. Mogą występować pojedynczo lub wspólnie np. dwa z wymienionych wcześniej objawów, w zależności od wielkości urazu. Raz na jakiś czas pojawiają się bóle głowy, ale ogólnie daje się żyć, choć już nie tak jak kiedyś. Ofiary takich postrzałów, zazwyczaj do końca życia zmagają się z ich skutkami, mając znacząco pogorszony komfort życia oraz różne dolegliwości.

Postrzał w serce lub tętnice w zdecydowanej większości kończą się szybką śmiercią z powodu wykrwawienia. Serce wytwarza spore ciśnienie krwi, więc przez taki pozornie mały otworek, bardzo szybko wypompuje krew.

Wypadki z wiatrówkami wcale nie są rzadkie, w Polsce to około kilkanaście rocznie, a śmiertelne raz na kilka lat.

Na 19 postrzeleń w głowę dwa zakończyły się zgonem, reszta przeżyła, lecz każdy z jakąś mniej lub bardziej dolegliwą dysfunkcją.

Znany jest przypadek samopostrzelenia się z wiatrówki, przez bardzo znanego Duńskiego żużlowca Kenni Larsena. Podobno wypadek, jakoby potknął się i przewracając padł strzał, śrut trafił w głowę i przeszył cały mózg. Kenni Larsen doszedł o własnych siłach do domu, ponieważ śrut nie posiada wystarczającej energii obezwładniającej w stosunku do człowieka.

Kenni Larsen nawet kierował swoim autem jadąc do szpitala, jednak ledwie przeżył ten incydent. Postrzał był na tyle poważny, że w pewnym momencie doszło do zatrzymania akcji serca, czyli śmierci klinicznej trwającej 1,5 minuty. Po przywróceniu funkcji życiowych pacjent został przewieziony na salę operacyjną. Pomimo przebytej skomplikowanej operacji mózgu, pacjent był utrzymywany w przez dziewięć dnie w śpiączce farmakologicznej. Powodem był zagrażający życiu nadal utrzymujący się stan krytyczny Larsena. Kenni Laresen opuścił szpital dopiero po półtoramiesięcznym pobycie.

Obecnie Kenni cały czas dochodzi do zdrowia po tym zdarzeniu, jednak odcisnęło one stałe piętno na funkcjonowaniu jego organizmu. Kenni raz na jakiś czas dostaje ataków padaczki i zmaga się z narkolepsją oraz wieloma innymi dolegliwościami. 

https://sport.fakt.pl/inne-sporty/dunski-zuzlowiec-dla-faktu-dziewiec-dni-walczylem-o-zycie/2mdm05e

Balistyka terminala śrutów wystrzeliwanych z karabinków pneumatycznych o energii potencjalnej mniejszej niż 17 J

http://www.amsik.pl/archiwum/2_2011/2_11b.pdf

 

Na tę chwilę, artykuł składa się z szeregu nieuporządkowanych notatek, które od dawna spisałem na własne potrzeby w celach dokumentacyjnych. Z czasem uporządkuję te zapisy przekształcając je w pełnoprawny artykuł. A na dziś, jest jak jest, czyli bałagan 😉

 

Moje indywidualne doświadczenia balistyki terminalnej

Opisane tu przykłady zostały oparte, głównie na moich własnych indywidualnych doświadczeniach, dotyczących badań balistyki terminalnej, czyli końcowej. Opisane tu eksperymenty przeprowadziłem osobiście, efekty których bardzo mocno mnie zaskoczyły zwłaszcza że widziałem to na własne oczy. Niektóre testy udokumentowałem fotograficznie oraz filmowo ale większość tylko opisałem. Natomiast co do tych energii, to możliwości zwykłej wiatrówki również bardzo mocno mnie zaskoczyły. Byłem wręcz zszokowany wynikami własnych doświadczeń, które wydają się wręcz niewiarygodne.

Zaskoczyła mnie też średnica „kanału chwilowego” który odpowiada za „moc obalającą” broni.

Strzelając do bloku gliny, średnica kanału chwilowego na pierwszych kilku centymetrach to ponad 20 mm, malejąca wraz z głębokością penetracji. Ten kanał chwilowy z wyglądu przypomina stożek, na wejściu szeroki a następnie regularnie zwęża się aż do średnicy śrutu.

Zanim przeprowadziłem te eksperymenty to miałem nadzieję, że taki śrut powinien wejść chociaż na jakieś 5cm w jednorodne mięso schabowe. W mięsie schabowym najgłębiej penetrował lekki śrut bezołowiowy firmy GAMO, model PBA Gold oraz PBA Platinium o masie 0,35 g. Strzelając z wiatrówki GAMO w kalibrze 4,5mm o energii początkowej 15,77J, z odległości 3 metrów przestrzeliwuje aż 17cm mięsa schabowego !!!

Strzeliłem też w przeciętą na pół, bardzo twardą kość karkową, tzw. schab z kością, żeby sprawdzić czy chociaż ją naruszy. Efekt tego doświadczenia bardzo mocno mnie zaskoczył, przebiło ją na wylot oraz jeszcze 12 cm mięsa schabowego za tą kością !!!  A to tylko 15,77 J i 0,35g śrutu. Zostałem mocno zaskoczony oraz zdezorientowany tym doświadczeniem, jak to jest w ogóle możliwe ??? Kości karkowe są bardzo twarde a grubość ścianki takiej kości to pewnie coś około 1,5 cm.

Każdy pomyślałby, że mięciutki śrut powinien rozpłaszczyć się na kości a tu taka niespodzianka. Co prawda strzelałem twardym bezołowiowym śrutem o masie 0,35 g nazywa się GAMO Gold. Twardy to on jest w stosunku do ołowiu ale tak ogólnie ta kość karkowa jest twardsza od takiego śrutu. GAMO Gold to ponoć pozłacany śrut ;). W bajki to ja nie wierzę, choć trzeba przyznać, że wizualnie ma taki sam złoty kolor, jak obrączka na palcu.

Jest to lekki i bardzo szybki śrut, zdarza się że niektóre śruty przekraczają barierę dźwięku i wtedy jest duży huk. Tak raz na kilka strzałów trafi się taka sztuka, która przekroczy barierę dźwięku, a jest to bardzo niekorzystne zjawisko. Jeszcze wtedy nie posiadałem Chronometru balistycznego, ponieważ to było z 15 lat temu. Jednak dzięki temu niekorzystnemu zjawisku byłem w stanie ocenić prędkość początkową śrutu, na jakieś 335 m/s.

Z mojego doświadczenia wynika, że nie powinno się przekraczać prędkości wylotowej śrutu powyżej 270 m/s. Powyżej tej prędkości celność śrutu radykalnie spada. Powinno się strzelać śrutem poddźwiekowym, ponieważ tylko wtedy jest celny. Zjawiska jakie występują w okolicach prędkości dźwięku, powodują brak stabilnego lotu w pierwszej fazie, a to przekłada się na celność. W przypadku broni palnej strzelającej pociskami naddźwiękowymi, celność jest dobra tylko powyżej prędkości dźwięku. Gdy pocisk zwolni do prędkości około 400 m/s, to już zaczyna pogarszać się stabilność lotu pocisku, co wpływa niekorzystnie na celność.

Z taniej wiatrówki GAMO o energii początkowej nieprzekraczającej 16 J strzelałem stalowym śrutem podkalibrowym, w osłonce plastikowej. Tym zestawem przestrzeliłem blachę stalową ocynkowaną o grubości 0.85 mm łącznie z płytką laminatu szklanego 1,15 mm umieszczoną za blachą. Ta konfiguracja również umożliwiła przestrzelenie blaszanych drzwi w porzuconej furgonetce.

Nakręcę filmik na YT o potencjale destrukcyjnym wiatrówki GAMO dysponującej energią wylotową 15,77J, ponieważ prawie nikt nie chce uwierzyć. Gdybym tego nie zobaczył, to i ja również nie uwierzyłbym w te możliwości.

Co do testów penetracji to jeszcze takie przeprowadziłem:

Kolejna z moich prób która okazała się wręcz szokująca. Ponieważ dotyczy pistoletu strzelającego kulkami BB 4,46 mm 0,35g o energii wylotowej 2,4J. Wyniki tego testu bardzo mnie zaskoczyły, 2,4 J to przecież tylko zwykła zabawka, ale czy aby na pewno ?

Mam pistolet „zabawkę” na CO2 i kulki BB 4,46 mm, energia wylotowa to ponoć 2,4J, choć wydaje mi się że jest ona zawyżona, ale ok. niech będzie, ponieważ nie sprawdzałem. Kulki latają na tyle wolno że widać je w locie, ponoć 116 m/s.

Czasami strzelam treningowo oraz rekreacyjnie z repliki CZ 75 SP-01 SHADOW o deklarowanej energii 2,4 J czyli tyle co nic!

Używam tego pistoletu do treningu strzeleckiego, ponieważ wychodzi dużo taniej, niż trening z broni palnej a skupienie ma na bardzo podobnym poziomie co klasyczny pistolet, a może nawet trochę lepsze. Więc do treningu strzeleckiego nadaje się idealnie i bez problemu daje się nim strzelać na 50m. Z odległości 50 m trafiam w znak drogowy prawie za każdym razem. Z klasycznego pistoletu trafienie w znak drogowy z 50m wcale nie jest takie oczywiste, dużo zależy od strzelca. Przyrządy celownicze są skalibrowane na odległość 25m jak w klasycznym pistolecie na amunicję scaloną centralnego zapłonu.

Postanowiłem zrobić test penetracji wołowiny, próbka miała grubość tylko 6 cm ponieważ nie sądziłem, że tak mała energia będzie w stanie przestrzelić na wylot taką warstwę wołowiny. No i się zdziwiłem, została przestrzelona na wylot i to łącznie z opakowaniem. No więc tym razem postanowiłem zrobić test penetracji dużego kawałka mięsa schabowego. Udałem się do sklepu w którym mają własny „rozbiór” mięsa, tak żeby było świeże i mocne. Tym razem kupiłem duży kawał schabu. Strzelałem z odległości pół metra żeby na pewno trafić, no i mocno się zdziwiłem, weszło na głębokość aż 12 cm !!!  Staram się to ogarnąć i nadal jestem w szoku.

Czyli strzelając z bliska w udo dorosłego mężczyzny, dojdzie aż do kości. No więc 2,4 J wcale takie bezpieczne jednak nie jest. Gdyby przebiło tętnice to życie byłoby bardzo mocno zagrożone. Energia jest minimalna, więc szoku hydrostatycznego nie będzie a postrzelony przeciwnik poczuje tylko niewielki ból. To tak, jakby grubą igłą został ukłuty, lecz pocisk wejdzie bardzo głęboko.

Postrzał w brzuch mógłby być potencjalnie niebezpieczny, choć ataku napastnika w furii nie powstrzyma, więc do obrony nie nadaje się. To z pewnością nie wywołałoby dużego bólu, ponieważ jest to zbyt mała energia, ale zabawką to raczej nie jest i może być potencjalnie niebezpieczne.

A kiedyś chciałem na próbę strzelić sobie w buta zimowego bo myślałem że takie gówno to go nie przestrzeli, dobrze że jednak tego nie zrobiłem, te prawdziwe czy naciągane 2,4J przestrzeliłoby but skórzany i jeszcze mocno zraniło nogę.

Mój kolega śmiał się ze mnie jak mu to opowiedziałem, a ma dokładnie taki sam „pistolecik” i stwierdził, że to by zwykłego buta skórzanego nie przebiłoby. Więc powiedziałem mu żeby sobie strzelił w tego buta, no i sobie strzeli. Kulka BB przebiła skórę buta oraz duży palec na wylot, palec sam się zagoił ponieważ kolega wstydził się iść z tym do lekarza 😉

Głębokość penetracji główki kapusty przez kulkę BB 4,46 mm 0,35 g wystrzeloną z odległości 50 cm to aż 9 cm, a w świeżym mięsie schabowym 12 cm. Kulka BB 4,46mm 0,35g z odległości 1m przestrzeliwuje na wylot blachę puszki po konserwie, płytę karton gips, nie próbowałem jeszcze dwóch płyt. Normalnie szok.

Kiedyś pewien myśliwy-mądrala przy kieliszku chciał pocwaniakować i powiedział, że śrut z dubeltówki na 100m to już nie ma żadnej siły itp. Zrobili zakład, on stanął i wypiął dupsko a drugi strzelił do niego w te wypięte dupsko ze 100 m drobnym śrutem na kaczki. Efekt był taki, że dostał tylko kilkoma śrucinami ponieważ rozrzut na 100 m jest ogromny, chyba 4 sztuki, wszystkie weszły w te tłuste dupsko. W szpitalu chirurg miał duże problemy żeby to wyciągnąć, ponieważ nie mógł się powstrzymać ze śmiechu gdy usłyszał tę historię i sobie to wyobrażał. Co się już skoncentrował to jakaś pielęgniarka parsknęła i chirurg od nowa pokładał się ze śmiechu. Zabieg trwał około 2 godzin pomimo że roboty było na 15 minut, śruciny weszły na kilka cm przebijając wcześniej spodnie oraz tkankę skórną.

A co do broni krótkiej, zasięg ognia skutecznego jest ściśle powiązany z możliwością trafienia z tej broni. Dużo strzelam ze wszystkich broni więc mogę powiedzieć, że trafienie człowieka z pistoletu na 100m, to tak jak z historiami Wołoszańskiego. Dlatego zasięg skuteczny większości pistoletów to tylko 50m. Zazwyczaj pistoletu używa się na dystansach od kilku do 20m a 50m to już jest naprawdę dużo, trzeba być dobrym strzelcem żeby na 50m trafić z pistoletu. Znam gościa który trafia ze 100 m, lecz takich ludzi nie ma zbyt wielu. 500 J w pistolecie to żaden problem, są modele pistoletów mające nawet więcej, to naprawdę potężna energia.

Żel balistyczny dość wiernie odzwierciedla zachowania tkanki ludzkiej, nie idealnie lecz dość wiernie. Luźno wrzucone szmaty do pudełka kartonowego rzeczywiście wyhamują śrut i nawet w dobrej kondycji praktycznie bez uszkodzeń, natomiast ubranie na człowieku które jest napięte a nie luźne, nie stanowi praktycznie żadnej ochrony, wiatrówka 4,5mm 16J z 10 m przestrzeli wszystkie warstwy odzieży łącznie z kurtką zimową czy płaszczem oraz swetrem i podkoszulką i jeszcze spenetruje ciało człowieka na jakieś co najmniej 10 cm i jeżeli na jej drodze będzie ważny życiowo organ np. serce lub tętnica to zakończy się to śmiercią postrzelonego. Nawet jeżeli po przestrzeleniu odzieży trafi w mostek czy żebro to przestrzeli na wylot tę kość i wejdzie np. w serce no i w konsekwencji nastąpi szybki zgon. A czy nadaje się do obrony ? nie za bardzo, ponieważ nieda rady wywołać natychmiastowego szoku czyli ma małą moc obalającą, właściwiej było by napisać energię obalającą. Co z tego że napastnik nawet nie długo umrze lecz zanim to nastąpi będzie mógł wymordować pół rodziny nie zdając sobie sprawy jak bardzo jest poważnie ranny. Dobra broń dysponuje dużą mocą obalającą i można czasem trafić niecelnie a gość i tak przynajmniej na jakiś czas straci przytomność a na pewno nie będzie w stanie dalej atakować pomimo że później rana może się okazać niezbyt poważna ponieważ nie naruszy żadnych organów wewnętrznych a i tak czasowo „wyłączy” napastnika. Policja, zwłaszcza w USA zazwyczaj stosuje broń która wywołuje bardzo silny szok organizmu, zazwyczaj kończy się to śmiercią postrzelonego choć nie zawsze, natomiast zawsze napastnik odpada z gry na jakiś czas, lub na wieczność. Trafienie z silnej broni w udo powoduje natychmiastową utratę przytomności ponieważ rozchodzące się ciśnienie wtłacza krew tętniczą w odwrotnym kierunku, czyli ponownie do serca a może nawet spowodować wylew krwi w mózgu.

Głębokość penetracji główki kapusty przez śrut 5,52 1,175 g  wystrzelony przez FX2000 Webley 43J. 

Z 3 metrów przebija całą główkę od kapusty o średnicy 20 cm oraz wbija się w drugą na głębokość 12 cm, czyli wchodzi w kapustę na łączną głębokość 32 cm. 

Z 3 metrów, przestrzeliwuje na wylot kokosa i jeszcze wgniata się na około 5 mm w bardzo twardą tubę papierową po folii opakowaniowej. 

Z 4 metrów przestrzeliwuje 5 litrową butlę z wodą, oraz wchodzi w drugą robiąc wgniecenie w tylnej ścianie drugiej butli, lecz już nie przebija jej na wylot. 

Z 20m przestrzeliwuje na wylot 5 L butlę z wodą oraz wbija się w drugą nie robiąc już wgłębienia w tylnej ściance drugiej butli.

A tak na marginesie ciekawostką jest to, że bardzo miękkie śruty którymi strzelałem do główek od kapusty nie ulegają żadnej, nawet najmniejszej deformacji !!! Myślę, że to jest kwestia stosunkowo małej energii w porównaniu z bronią palną. Przy dużo większych energiach jest możliwe, że śrut się odkształci, lecz przy 43J nie ma najmniejszych odkształceń. Śrut jest piękny i można sobie pod lupą lub mikroskopem dokładnie przeanalizować symetrię nacięcia gwintu, tak na główce jak i na brzegu sukienki, oraz poziom rozdęcia sukienki itp.

Dokładnie takie samo zjawisko można zaobserwować strzelając do płyt z prasowanej, mielonej gumy z granulatu. Żeby skutecznie zatrzymać śrut o takiej energii, potrzeba płyty z prasowanego granulatu gumowego o grubości co najmniej 6 cm, ale lepiej grubszej. Strzał z tłumikiem w taki „gumowy kulochwyt” jest całkowicie bezgłośny. Wydobyte śruty nie mają najmniejszych śladów deformacji, dzięki czemu nadają się do oceny jakości nacięcia gwintu, czyli badań balistyki wewnętrznej.

Wczoraj ponownie strzelałem do kokosa i bezołowiowy, lekki śrut naddźwiękowy wchodzi w kokosa, lecz nie przebija go na wylot pomimo prędkości wylotowej około 360 m/s. A śrut 1,175g przy 270 m/s przebija kokosa na wylot i jeszcze ma z 5 J energii na wylocie. Prawdopodobnie głębokość penetracji w mięsie będzie większa dla śrutu bezołowiowego, tak było w przypadku kalibru 4,5 mm, lecz z 5,5 mm do mięsa jeszcze nie strzelałem z bezołowiowego.

No właśnie napisałem że JSB 1,175g który jest z czystego i miękkiego ołowiu przebija kokosa na wylot i jeszcze ma kilka dżuli energii na wylocie, żeby wgnieść się w twardą rurę papierową. Natomiast twardy śrut bezołowiowy o dużo większej prędkości wchodzi w kokosa i już w nim zostaje, czyli nie przechodzi na wylot. Ten który przebija na wylot jest prawie dwa razy cięższy, a ten bezołowiowy według naklejki na pudełku 0,63g, a w rzeczywistości waży 0,62g i leci z prędkością 360 m/s a więc ponaddźwiękowo co zresztą dobitnie słychać, lecz nie przelatuje na wylot kokosa zostając w środku.

Płk Jeff Cooper napisał kiedyś, że w walce nie jest konieczne aby zabić swojego przeciwnika, ale jest absolutnie konieczne, aby powstrzymać przeciwnika od zabicia ciebie.

Sprawdzałem przebijalność na dystansie 35 m, testy te dają informację o energii zakumulowanej w pocisku w postaci energii donoszonej do celu, tzw. energia przycelowa.

JSB EXACT 5,5 mm 0.93g miał słabą przebijalność, 1,03g miał nieco lepszą, a najlepszą miał 1.175g. Natomiast 1,645g miał tak samo kiepską przebijalność jak 0.93g, 2,2g tak samo źle przy jednocześnie dużym opadzie.

Wniosek jest jednoznaczny, z testowanych śrutów JSB – EXACT HEVY 1,175g charakteryzuje się największą energią przycelową na dystansie 35 metrów a przy tym jest najcelniejszym ze znanych mi śrutów. JSB 1,030 g ma nieco gorsze parametry, lecz wyróżnia się najmniejszym opadem z całej piątki testowanych śrutów.

Plastelina zupełnie nie nadaje się do badań balistyki terminalnej, ponieważ jej właściwości są bardzo zmienne, silnie zależą od temperatury a po za tym jest zbyt zbita, a niewielki kanał nie odzwierciedla skali rzeczywistych obrażeń w tkankach biologicznych.

Filmik zamieszczony poniżej najlepiej pokazuje, jak niewielkie pozostawia kanały po silnych pociskach pistoletowych, które nie odzwierciedlają skali rzeczywistych obrażeń ani wielkości kanału chwilowego.

 

 

Plastelina w typowym zakresie temperatur do 20 stopni Celsjusza, charakteryzuje się zbyt silnymi właściwościami wiskotycznymi. Najbardziej przydatna do badań balistyki terminalnej jest plastyczna masa balistyczna oraz przezroczysta-syntetyczna żelatyna balistyczna. Plastyczna masa balistyczna jak i przezroczysta-syntetyczna żelatyna balistyczna, mają całkowicie przeciwstawne właściwości, lecz niewykluczające się wzajemnie, wręcz uzupełniające się.

Żelatyna umożliwia nagrywanie powstawania oraz zamykania się kanału chwilowego a także deformacji oraz ewentualnej fragmentacji pocisku. W celu jak najlepszego zobrazowania „obrażeń”, należy użyć szybkiej kamery do rejestracji zachodzących odkształceń. Żywotność żelatyny balistycznej ocenia się, na kilka do kilkunastu strzałów, w zależności od kalibru, energii oraz właściwości użytej amunicji.

Plastyczna masa balistyczna nie wymaga używania drogiej i szybkiej kamery, lecz kanał chwilowy samoistnie utrwala się, nie powodując degradacji materiału. Plastyczna masa balistyczna nie ulega zauważalnej degradacji, umożliwiając długie i wielokrotne wykorzystanie, wymagające jedynie ponownego zagniecenia bloku.

Karabiny Mauser 98 z racji ogromnej prędkości początkowej 895 m/s oraz sporej masie pocisku, dysponowały potężną energią wystrzeliwanych pocisków. One bez większego problemu przebijały pionową część szyny kolejowej. Przyrządy celownicze tych karabinów są wyskalowane co 100 metrów aż do 2000 m !!! Ten końcowy zakres wyskalowania szczerbinki, najlepiej obrazuje jak bardzo mocna była to broń, donośność tych karabinów zapewne przekraczała 4 km. Nie wiem jak z celnością tej broni na dystansie 2000 metrów, jednak umożliwiała prowadzenia ognia i walkę na takich odległościach.

Znacznie nowocześniejsza konstrukcja, karabinek Kałasznikowa AK-47, dysponuje o wiele słabszym oraz wolniejszym nabojem o donośności około 3600 metrów. Oczywiście nikogo nie dałoby się trafić z tak dużej odległości. Automatyczny karabinek Kałasznikowa jest stosunkowo krótką bronią szturmową, przeznaczoną do walki na małych i średnich dystansach, głównie na ulicach miast. Jest to broń automatyczna cechująca się niezawodnością, stosunkowo groźna ze względu na dużą siłę ognia automatycznego.

Pociski pistoletowe z czasów II wojny światowej charakteryzowały się bardzo dużymi energiami wylotowymi. Postrzał takim  pociskiem z odległości 200m od strzelającego jest w stanie przebić na wylot dorosłego człowieka, niezależnie od miejsca trafienia. Natomiast pocisk wystrzelony z karabinu Mauser 98 w odległości 200 m przebiłby na wylot trzech dorosłych ludzi.

Najlepszy przykład, pocisk 7,62 TT wystrzelony z pistoletu TT na 200 m bez problemu przebije na wylot ciało człowieka.

Moc obalająca naboju TT 7,62×25 bardzo mnie zaskoczyła, nie zdawałem sobie sprawy, że jest to tak energetyczny nabój.

Przestępcy często posługiwali się tą bronią, ponieważ bez problemu przebijała każdą kamizelkę kuloodporną. Obecnie produkowane kamizelki kuloodporne, posiadają kieszenie z umieszczonymi wewnątrz wkładami ceramicznymi i one już zatrzymują taki pocisk.

 

Strzelanie kulami ołowianymi z broni czarnoprochowej

 

Strzelając w betonową ścianę lub płytę stalową, pocisk ulega niemal całkowitej destrukcji. Jednak nawet kula wystrzelona w betonową ścianę czy stalową płytę, całkowicie zdeformowana, niesie ze sobą istotne informacje. Z takich fragmentów pocisku można odzyskać informacje o składzie użytego prochu, czy też rodzaju smaru zastosowanego do konserwacji broni. Lufa również ulega systematycznemu zużyciu, więc pojedyncze cząsteczki stopów ze stali lufowej, są zabierane przez ołowiany pocisk. Spektroskopia umożliwia zidentyfikowanie użytych materiałów i narzędzi.

Strzelając w tkanki biologiczne, następuje mniejsza bądź większa deformacja, lecz nie totalna. Wystarczy że ocaleje jedna bruzda a to już może być wystarczająca wskazówka dla kryminologów. Każdy dowód jest istotny, nawet taki pozornie nieprzydatny. Obecnie analiza śledcza posługuje się takimi technikami oraz narzędziami, że potrafi czasem wyciągnąć dowód, pozornie niemal z niczego. Dzięki wykorzystaniu najnowszych narzędzi naukowych oraz zdobyczy techniki, aktualne badania kryminalne są niezwykle skuteczne. Czasem nawet kłamstwo bywa dobrym dowodem.

Strzelając w tkanki biologiczne następuje mniejsza bądź większa deformacja, lecz nie totalna. Wystarczy że ocaleje tylko jedna bruzda, która będzie niosła wystarczającą informację dla kryminologów przy identyfikacji broni z której wystrzelono pocisk.

Lista moich artykułów związanych z balistyką

Lista moich artykułów związanych ze strzelectwem

sp5mxf@gmail.com