Nigdy nie jest za późno lecz czym szybciej tym lepiej

Nigdy nie jest za późno na sukces, więc nie warto poddawać się

Żal zmarnowanego czasu, lecz roztkliwianie się nad nim niczego nie zmieni, należy pamiętać że nigdy nie jest za późno. Nawet jeżeli ktoś pożyje tylko 1 rok według własnych zasad, to będzie to jego rok wolności. A jeżeli jeszcze zrealizuje jakiś swój wspaniały pomysł lub projekt, to po pierwsze odczuje spełnienie, oraz zostanie pozytywnie zapamiętanym.

Róbcie to, co uważacie za słuszne, ponieważ dziesięciu innych może się mylić, choć będą święcie przekonani, że mają rację. No i na dodatek jest ich aż dziesięciu, lecz pamiętajcie, że tylko jednostki osiągają sukcesy a nie dziesiątki.

Warto więc słuchać głosu własnego sumienia, całkowicie ignorując krytyczne uwagi przeciętniaków. Krytyka oczywiście jest potrzebna, lecz wyłącznie konstruktywna.

Natomiast należy szczególnie być uodpornionym na krytykę typu, przecież i tak tego nie zrobisz, bo inni też tego nie zrobili. Albo w stylu – miałeś tyle dobrych pomysłów a do tej pory jeszcze nie zrealizowałeś żadnego !!! A przecież można nie zrealizować 100 pomysłów, lecz wystarczy że skutecznie zrealizujemy jeden dobry pomysł, który przekreśli wszystkie dotychczasowe niepowodzenia.

 

Brak wiary w sukces nie może być usprawiedliwieniem negatywnej krytyki dyktatu przeciętniaków

Dołujące słowa nie są konstruktywną krytyką, one są nośnikiem negatywnej energii psychicznej, mającej za zadanie demotywację, odbierającej wiarę i nadzieję. Wypowiadają je ludzie podszyci strachem braku własnych możliwości, przepełnieni kompleksami, niewierzący w swoje możliwości, więc niemogący uwierzyć w innych.

Ludzie podszyci strachem, charakteryzujący się deficytem wiary we własne możliwości, demotywującą negatywną krytykę nazywają sprowadzaniem na ziemie niepoprawnych optymistów. Wydaje im się, że są realistami twardo stąpającymi po ziemi a tym czasem są życiowymi pesymistami, nacechowanymi wycofaniem społecznym. Oni nigdy nie osiągają spektakularnych sukcesów, przez życie płyną ostrożnie i zawsze z prądem, malutkimi kroczkami osiągając swoje malutkie sukcesy.

Oni często nawet nie zdają sobie sprawy z negatywnej energii wypowiadanych przez siebie słów, sami biorąc życie takim jakie jest nie próbują niczego w nim zmieniać, ponieważ brakuje im wiary we własne możliwości.

W życiu poruszają się schematycznie i stereotypowo, są w stanie zrobić wiele, żeby tylko nie zburzyć im tego schematu. Oni boją się, żeby nie wyrwać ich z ich własnej strefy komfortu. Takich ludzi jest zdecydowana większość, żyją po to by trwać, następnie umierają, niczego trwałego nie zostawiając po sobie. No może poza kłopotami dla potencjalnych spadkobierców.