Dobro nie może funkcjonować bez zła, tak jak i zło bez dobra

Oczywistym jest, że aby istniało „dobro” to najpierw musi istnieć „zło”, ponieważ jak inaczej stwierdzić, że „dobro” jest dobre, skoro nie ma punktu odniesienia ? Nie ma z czym porównać „dobra”, żeby móc stwierdzić, że jest lepsze od „zła”.

Żeby wiedzieć, że „dobro” rzeczywiście jest dobre, to musi być możliwość porównania tego z punktem odniesienia w postaci „zła”, ponieważ inaczej nie zobaczymy żadnej różnicy w stosunku do „zła”.

Jeżeli wcześniej istniałoby tylko „dobro”, to gdyby nagle nastało coś jeszcze lepszego niż te początkowe „dobro”, to te nasze dotychczasowe „dobro” automatycznie stałoby się gorsze, od tego aktualnego większego „dobra” a więc, de facto można to początkowe „dobro” nazwać „złem”, bo już jest gorsze od aktualnego „dobra”, pomimo że początkowo przecież było „dobrem”, bo tak to postrzegaliśmy.

Można to nazwać zasadą symetrii, czy też równowagi albo dualizmu. Tak jak jest plus i minus w baterii, zimno i ciepło, próżnia i nadciśnienie, czarne i białe, niebo i ziemia, lewo i prawo, góra i dół.

Tu też poruszyłem temat podziału na dwa http://sp5mxf.com/wolnosc-to-nie-demokracja/

Blog